Pewnego dnia na Lwiej Ziemi urodziła się mała, słodka lwiczka - nowonarodzoną córeczka Kiary i Kovu. Leżała w łapach mamy i oglądała się na boki patrząc na masę oczu wlepionych w nią
- Jest śliczna - powiedziała Nala uśmiechając się
- Zgadzam się z twoją matką Kiaro - powiedział Simba ocierając się głową o bok córki.
Lwica zachichotała i czule spojrzała na lwiątko.
Kovu siedział dumny obok Kiary. Wszyscy cieszyli się z narodzin księżniczki.
- Jak ją nazwiecie ? - spytała Sarabi uśmiechając się
- Hm ... - zamyśliła się Kiara - może Sauda ?
- Piękne imię. Nasza mała księżniczka ...
Nala rozpromieniona wtuliła się w Simbę. Była szczęśliwa.
Tymczasem w innej części Lwiej Ziemi narodziły się jeszcze 2 lwiątka: syn Maishy i Astera - Caleb, oraz córka Norisa - Shani.
